Na koniec tygodnia Janusz Owsiany spotkał się z Powstańcami Warszawskimi na Nowolipiu 22, by opowiedzieć im kolejną historię z życia ich ukochanego miasta.

Dziś - w sposób na pierwszy rzut oka nieoczywisty - gawędę rozpoczęto od tematu wiejskich dziewcząt, które wyruszały do miast, by odciążyć swoje rodziny. Ich marzenia o własnym łóżku, butach czy szkole często się nie spełniały. Musiały znosić samotność, upokorzenia i codzienny znój, bo odwrotu nie było. I to one w głównej mierze przyczyniły się w XIX wieku do gwałtownego wzrostu liczby mieszkańców Warszawy. Osoby, których życie przez lata marginalizowano, okazały się siłą napędową i twórczą dla środowisk głoszących postulaty emancypacyjne oraz wspierających działania niepodległościowe. Stłumione pragnienie zmiany w pełnym nierówności patriarchalnym społeczeństwie miało wreszcie szansę na realizację.